DELOREAN
Forum fanów samochodu DMC Delorean
FAQ
•
Szukaj
•
Użytkownicy
•
Grupy
•
Galerie
•
Rejestracja
•
Profil
•
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
•
Zaloguj
Napisz odpowiedź
Forum DELOREAN Strona Główna
»
Pseudo-Deloreany
» Napisz odpowiedź
Napisz odpowiedź
Użytkownik:
Temat:
Treść wiadomości:
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje:
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
$1
Kod potwierdzający:
$3
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
boss-90
Wysłany: Pon 14:16, 02 Cze 2008 Temat postu:
a widzieliście motoszoł? ten i***ta próbuje podrobić atmosferę jak w top gear!
wazzabii
Wysłany: Czw 13:23, 27 Gru 2007 Temat postu:
no z programami w TV sie z Toba zgodze...
poniewaz w przeciwnym wypadku nie dawano by im tych samochodow
przypomina mi sie test Subaru Imprezy na TVN TURBO,
padl tekst ze drzwi zamykaja sie jak w polonezie, ALE to jest samochod sportowy i kogo to obchodzi
co innego w internecie...
totalne szambo...
Dagon
Wysłany: Śro 3:58, 26 Gru 2007 Temat postu:
Wazzabi polscy dziennikarze motoryzacyjni krytykują? Może i w wypadku takich artykułów jak ten. Ale daj mi chodź jeden przykład krytyki dziennikarzy odnośnie samochodu obecnie robionego czy wchodzącego do masowej produkcji. Jakikolwiek tekst bez "ale" po krytyce, które to ale jest wstawione po to, by pokazać że owa wada o której się przed chwilą mówiło jest pierdołą niewartą uwagi. Polscy dziennikarze nie potrafią krytykować i bardzo często nie wolno (niektóre redakcje tego zabraniają z uwagi na pewne umowy) im krytykować w sposób "znaczny" aut obecnie produkowanych.
Czym innym są tak zwane niezależne serwisy internetowe. Problem w tym, że chcąc się wylansować (w sensie zachęcić sponsorów) naśladują nieudolnie "clarkson style". Co więcej, jak znajdą sponsorów, to już nie są tacy niezależni bo napisanie pewnych rzeczy skończyło by się zerwaniem umowy...
wazzabii
Wysłany: Śro 1:25, 26 Gru 2007 Temat postu:
niektorzy lubia blondynki, a drudzy brunetki, wiec jak mozna cos oceniac...
kazdy ma inne preferencje...
ale jak widac po polskiej scenie reporterow/dziennikarzy kazdy tylko krytykuje i zeby uzyskac rozglos to w jak najbardziej szokujacy sposob...
wiec ja osobiscie nawet tego nie czytam, tylko ogladam zdjecia i przegladam dane techniczne...
dmc_212
Wysłany: Wto 22:10, 25 Gru 2007 Temat postu:
Też mnie to wnerwia. Dlatego w Polsce nie ma żadnego dobrego programu związanego z motoryzacją bo wszyscy próbują gadać jak Clarkson, May albo Hammond. No ale cóż, brawo dla panów z top gear, a w szczególności dla Clarksona , że doprowadzili do tego, że wszyscy próbują ich naśladować.
Johns
Wysłany: Wto 16:55, 25 Gru 2007 Temat postu:
Dagon napisał:
Nie znoszę jak polscy dziennikarze motoryzacyjni silą się na komentarze i opisy będące marną imitacją stylu Clarksona.
Ja też tego nie lubię, a najbardziej denerwuje mnie jak piszą że samochód jest nudny. A na autogalerii niektórzy potrafią porównać deskę rozdzielczą do deski klozetowej. Tak więc u niektórych to nawet stylu Clarksona nie ma....
Dagon
Wysłany: Wto 15:01, 25 Gru 2007 Temat postu:
Nie znoszę jak polscy dziennikarze motoryzacyjni silą się na komentarze i opisy będące marną imitacją stylu Clarksona. Zamiast znaleźć swój styl, nawet podobnie kontrowersyjny, to piszą coś, co na odległość śmierdzi sztucznością a po przeczytaniu od początku do końca po prostu śmieszy.
Johns
Wysłany: Wto 13:44, 25 Gru 2007 Temat postu: Mazda Ryuga Concept (2007)
Dałem fotki na fothost.pl i wkleiłem miniaturki. Johns
Kod:
Pojazd Predatorów - Mazda Ryuga
2007-01-12 | Grzegorz Skarbek
Zaprezentowana niedawno Mazda Nagare to jeden z tych prototypowych modeli, który jest pokazem możliwości stylistycznych marki. I bynajmniej nie wygląda jak normalny samochód. To pojazd Obcych.
Gdyby Predator, słynny drapieżnik polujący na przerośnięte zmutowane wiewióry zwane Obcymi, mógłby mieć swój własny pojazd, nazywałby się on Ryuga. To koncept Mazdy nawiązujący stylem do falującej Nagare i dziwacznej Senku. Tutaj niby jest podobnie, jednak stylizacja pochodzi raczej z kosmosu. Ryuga jest niska, szeroka, ma kilometrowy rozstaw osi, a 21-calowe są rozrzucone na krańce nadwozia. Poza tym długi przód i tył odcięty tasakiem wyglądają kontrowersyjnie.
Styliści Mazdy dumnie twierdzą, że linia Ryugi skrywa w sobie tajemniczość japońskiego piękna i podobnie jak w Nagare, i tu inspiracją była natura. Owszem linie są płynne, brakuje załamań i ostrości, a cały samochód robi wrażenie, jak gdyby płynął. Jednak coś co Mazda nazywa "inspiracją japońskimi ogrodami" (a przednie lampy są niczym "liście bambusowe"), a co jest pofalowanymi liniami na potężnych unoszących się do góry drzwiach, dla mnie kamuflażem termooptycznym pojazdu Obcego. To kolejne nawiązanie do fantastyki i Ryuga wygląda jak podrapana ostrzami z nadgarstka Predatora, a tylne światła są niczym rany zadane przez wściekłego drapieżnika. Podświetlany na niebiesko z tyłu japoński napis Nagare też sugeruje słynne pismo Obcych...
Kokpit Ryugi znany jest tylko ze statków kosmicznych. Tu łowca czuje się jak u siebie. Środkowa konsola jest potężna, wykonana z aluminium i mocno "wbita" w skórzany tunel, niczym włócznia Łowcy. Szklano-aluminiowe zegary można odczytać tylko za pomocą czytnika rentgena lub podczerwieni, w które to oczywiście Predator jest wyposażony. Czy okrągły monitor na środku jest radarem wykrywającym Obcych, trudno powiedzieć. Jednego jestem pewien - kształtu deski rozdzielczej, kierownicy oraz pedałów, na pewno nie wymyślono na planecie Ziemia.
O napędzie koncepcyjnej Mazdy niewiele można napisać. Producent wspomina o możliwości zasilania mieszanką benzyny i etanolu, jednak równie dobrze mógłby napisać o termicznym napędzie lewitacyjnym z dopalaczem termo-jednostek uranu. Bo tak.
Ryuga to wizja. Fantastyczny sen projektanta, który skończy się na koszmarach o pozostawieniu tylko jednej sztuki tego cuda przy życiu. Niestety, szary chory człowiek nie toleruje takich aut. Woli marne toczydła, które klonują się dziennie w ilościach przerastających nasze umysły. Jednak może kiedyś, za 20, może za 50 lat po przeczytaniu tego artykułu wsiądziemy do Ryugi i odjedziemy nią, śmiejąc się rozbawieni historią o dzisiejszej motoryzacji.
Źródło: autogaleria.pl
Forum DELOREAN Strona Główna
»
Pseudo-Deloreany
» Napisz odpowiedź
Skocz do:
Wybierz forum
FORUM
----------------
REGULAMIN
Ogłoszenia
Księga skarg i zażaleń
DMC Delorean
----------------
Delorean
Historia Delorean'a
Sprawy techniczne
Jak kupić?
Ciekawe strony o Delorean'ie
Pseudo-Deloreany
Media
----------------
Delorean w mas mediach
Delorean w BTTF
Delorean w TV
INNE
----------------
Hyde Park
Bazar
Kosz
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group ::
FI Theme
:: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Regulamin